Dziś jest już 8 dzień wyzwania i stwierdziłam że czas wziąć się za siebie po ziemię :) zaczynamy zpłaszczać brzuszek i rzeźbić nogi. Oczywiście też, zero słodyczy, oprucz piątku, bo organizuje 18-naste urodziny. Urodziny mam piątego maja, ale w tedy bym nie mogła zrobić, więc robię w terminie dogodnym wszystkim, czyli pierwszym maja :)
Ćwiczenia dają dużo szczęścia, ale, ja jestem antyćwiczeniowa, za to doskonale odnajduję się w gimnastyce. Jednak trzeba się na pocić żeby pięknie wyglądać na plaży :)
~Jelly
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz