sobota, 23 maja 2015

32 happy days

Dziś wstałam wcześniej, choć jest sobota. Na 12 byłam umówiona z piercer'em. Zrobiłam sobie nape piercing (kolczyk w karku). Moje marzenie od kilku lat już jest spełnione :) bardzo się z tego powodu cieszę. Byłam tam z koleżanką z klasy, a piercing był prezydentem od niej na moje 18-naste urodziny. Potem za szłyśmy do innej koleżanki z klasy i pojechałyśmy do domów. Oczywiście ja poszłam jeszcze do przyjaciółki na ploty, a jakby inaczej :) 
Dodaje zdjecia butów, które dostałam w prezencie wczoraj :) oraz książkę, którą wczoraj kupiłam czyli ,,Zniszcz ten dziennik wszędzie" 




~Jelly 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz