sobota, 30 maja 2015

37-38-39 happy days

W piątek po szkole pojechałam szybko do domu, przemalowałam się i pojechałam do chłopaka. Pojeździliśmy na motocyklu, zabrał mnie na obiad i pouczył jeździć :) Zostałam na noca. 



W sobotę pojechaliśmy do Ciechanowa na koncert. Jest właśnie 2:46 a my siedzimy i słuchamy muzyki, a mi jest zimno, czyli nic nowego :) 


Dodam też niedziele chociaż dopiero się zaczyna, ale nic ciekawego nie będę robić. Po prostu wrócimy i pojdziemy spać ,a potem się pouczę :) 


~Jelly 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz